Może i ktoś to uzna za śmieszne, bo piszę sobie raz na dwa miesiące i oczekuje fejmu, jednakże zakładam aktualnie swoją własną markę i brakuje mi czasu (tak zdecydowanie studia takie ambitne).

W tym moim ciągłym zabieganiu znalazłam czas by pojawić się na Wrocław Fashion Meeting.  Podobno jak ktoś zaprasza to się nie odmawia i tak też postąpiłam. Była to również dobra okazja do zrobienia "rozpoznania rynku". Więc moja analiza skończyła się tak, iż pierwsze prototypy produktów wrzucę na instagram'a i prawdopodobnie tutaj. Jeśli faktycznie studia mnie czegoś nauczyły to powinno się udać :) Jednakże mój post nie zmierza w tę stronę w którą powinien. 

Więc, Wrocław Fashion Meeting.

Ogólnie porównując poziom projektantów i organizacji całego wydarzenia do roku poprzedniego, wszystko wygląda coraz lepiej. Dobrze widzieć, że tak młode przedsięwzięcie (w końcu to dopiero 6 edycja) nabiera coraz większego rozmachu. Wielkie gratulacje za zwiększanie standardu wydarzenia a pozostawienie karnetów w tej samej cenie co rok temu. Sprawia to, iż wydarzenie staje się dostępne dla większej ilości osób, a grono odbiorców jest w tych czasach bardzo ważne :)

Niestety przyznam szczerze, iż nie byłam w stanie pojawić się na wszystkich pokazach które pragnęłam zobaczyć. Jednakże trafiłam na takie, które przyciągnęły moją uwagę i takie które mnie zainspirowały do tworzenia. Zawsze po takich wydarzeniach nie mogę przestać rysować tyle myśli mam w głowie :> 

Więc moja wielka dwójka to #2 Agnieszka Murawska "Secret Garden" 

Cała kolekcja była inspirowana kwiatami (co może się wydać banalne) lecz jeśli się w to zagłębić kwiaty mają wielorakie znaczenia. Zazwyczaj kojarzą się z pięknem, młodością, świeżością i wiosną.